Robert Stadlober

Podróż w czasie
z Kurtem Tucholskym

Robert Stadlober – recytacja, śpiew, gitara
Daniel Moheit – akordeon

„Gdy na chwilę przestajemy być okrutni, od razu uważamy się za dobrych ludzi.” – Kurt Tucholsky

Żyjemy w strasznych czasach! Jak łatwo się z tym zgodzić! Ale z pewnością ten okrzyk rozbrzmiewał już w epokach, które z dzisiejszej perspektywy wydają się całkiem znośne. W końcu już Karl Valentin mawiał: „Dziś są stare dobre czasy przyszłości.” Ale czy nasze czasy naprawdę są takie złe w porównaniu do innych? Czy kiedykolwiek było lepiej? A może cały ten zamęt, który nas otacza, powtarza się w nieskończoność? A może brakuje nam po prostu szerszej perspektywy, by dostrzec jego cykliczność? Robert Stadlober mówi o swoim spotkaniu z Tucholskym tak: „Nagle mogłem spojrzeć na ten szaleńczy świat z innej strony – z uśmiechem, choć krzywym, i z nieśmiałym błyskiem utopijnej nadziei w lewym oku. Bo Tucholsky zmagał się z bardzo podobnymi przeciwnościami jak my. Często nawet gorszymi. I opisał to wszystko precyzyjnie i wyraźnie, ale jednocześnie z radością odkrywania absurdu.” Tak oto Robert Stadlober zamienił teksty Tucholsky’ego w piosenki. Opowiadają one o trudach relacji międzyludzkich – zarówno w miłości, jak i w nienawiści, o bezsensie przemocy i beznadziejności polityki, która opiera swoje poglądy na przemocy. O tęsknocie za pewnego rodzaju prawdziwym życiem i o niekończącej się walce wielu ludzi o swój niewielki fragment całości. Co to wszystko ma wspólnego z nami? Cóż, najwyraźniej od tamtego czasu nie zmieniło się aż tak wiele. Nasze czasy z pewnością nie są gorsze niż dawniej – ale lepsze też nie są.